
Nowa hopa jest 4 metry bliżej zjazdu niż poprzednia i ma 4 metry (dokładnie 3,97 hehe), czyli jest prawie o metr większa od starej.

Niestety przekopanie takiego ogromu ziemi to nie "rurki z kremem"

Musieliśmy wydobyć (to słowo jest najbardziej adekwatne) pełno gruzu znajdującego się w starym lądowaniu. W tym miejscu chciałbym podziękować Stefanowi ;-).

A tu jeszcze widok panoramiczny. Widać nowe dzieło i prawie nowy step-up, który jeszcze czeka kolejna delikatna przebudowa.
Trzymajcie kciuki za rozwój dalszy prac!
Górek.